Felicea Jak już Wam pisałam jest pierwszą w Polsce marką kosmetyków naturalnych. Każdy produkt w swoim składzie zawiera jedynie naturalne składniki między innymi: wosk pszczeli, witamina E, olej kokosowy, masło shea, olej rycynowy oraz mineralne pigmenty. O kredkach do brwi już Wam pisałam tu: KLIK ,KLIK.
Oprócz kosmetyków do brwi, ust, czy korektora marka w ofercie posiada również naturalne kremowe cienie do powiek. Kosmetyk zamknięty w wygodnym i estetycznym białym opakowaniu sygnowanym logo i nazwą marki. Produkt wykręcany, przez co ułatwioną mamy aplikacje i omija nas zabawa z temperówką.
Cienie w takiej formie bardzo lubię. Z tym, że moje oczekiwania od tego typu produktów są wysokie. Kolory, które posiadam to 53- odcień brązu, oraz 56- zieleń idąca w kierunku morskim. Zarówno jeden jak i drugi kosmetyk posiada maleńkie drobinki, które sprawiają, że cień delikatnie odbija światło.
Produkty te nie są typowymi kosmetykami, jakie dostaniemy w drogeriach. Nałożone na powiekę pozostawiają na niej delikatną mgiełkę. Nie są tak intensywne jak to bywa w przypadku tego typu cieni. Jeśli jesteście zwolenniczkami bardzo subtelnego makijażu myślę, że przypadły by Wam do gustu.
I teraz przejdę do najważniejszego a mianowicie trwałości. Cień utrzymuje się na powiece około dwóch godzin. Po tym czasie zaczyna nam znikać z powieki, a pozostają po nim jedynie drobinki. Myślę, że posiadaczki tłustych powiek na pewno nie znajdą w nim zwolennika gdyż będzie się zbierał w załamaniach i rolował. Aby przedłużyć jego trwałość możemy zaaplikować na niego sypki, lub prasowany cień. Tak zagruntowany kosmetyk może posłużyć nam, jako baza. Ale czy istnieje taka potrzeba skoro na rynku mamy dostępnych tyle neutralnych kolorystycznie baz pod cienie? Podsumowując ten kosmetyk moich oczekiwań nie spełnił. Pamiętajcie jednak, że każdy z nas jest inny być może Wam taki delikatny efekt przypadnie do gustu. Gorzej jednak z trwałością.
Cena: 24 zł
Dostępność: Felicea.pl
A Wy miałyście styczność z tym cieniem?
Lub podobnymi produktami?
Jeśli tak to jak się u Was spisywały?
Elkab
Lubię delikatny makijaż więc myślę, że bym je polubiła 😉
Marzena Bartosz
Dokładnie do delikatnych makijaży może być;)
W świecie Aleksandry
Oj nie moje kolory, ale cienie w kredce bardzo lubię.
Marzena Bartosz
🙂
Emmanuelle Pawłowska
Czekam na makijaż z użyciem tych cieni 😀 ja mam raczej tłuste powieki, więc u mnie by się nie sprawdziły.
Marzena Bartosz
Raczej nie:)
MintElegance
brąz wpadł mi w oko:)
Marzena Bartosz
😉
madziakowo
zobaczylabym na oku chetnie
Marzena Bartosz
Zapewne zaprezentuje je Wam 😉
Ania
Mam problem z cieniami w kredce, bo często mi się rozmazują niestety
Piekna zieleń
Marzena Bartosz
🙂
kobiecaKobietka
Jeśli chodzi o mnie,to jak na cień za 24 zł,to jego trwałość na powiece pozostawia dużo do życzenia.Dwie godziny to zdecydowanie za mało.Myślę,że nie byłabym zadowolona z tej kredki:-(
Marzena Bartosz
Też tak myślę:)
imperium kosmetyczne
Lubię cienie w kremie. Jednak jeśli szybko znika z powiek nie nadaje się na dłuższe wyjścia;<
Marzena Bartosz
Dokładnie;)
piekno-z-natury.pl
Takie cienie to idealna propozycja dla mnie. Bardzo lubię delikatny makijaż. Myślę jednak, że problem byłby z trwałością bo jednak dwie godziny to naprawdę niewiele.
Marzena Bartosz
Raczej tak. Chyba, że byś je zagruntowała.
żaneta
piękne zdjęcia i ładne kolory kredek.
Marzena Bartosz
Bardzo sie cieszę, że zdjęcia Ci się podobają 😉
Weronika
Bardzo lubie cienie w kredce,Bo makijaz oka wtedy mozna zrobic ekspresowo 🙂
Marzena Bartosz
Też racja;)
Vera-Valentina
nie miałam styczności z tymi cieniami, ale nie lubię produktów, które nie są zbyt napigmentowane, a do tego znikają z powieki 🙁
Marzena Bartosz
To zupełnie jak ja;)
Królowa Karo
Oj, czuję, że to także nie jest kosmetyk dla mnie.
Marzena Bartosz
😉
Traveling Rockhopper
Wyglądają pięknie!
Marzena Bartosz
😉
Wioleta Sadowska
Takie delikatne cienie to mój styl. Fajnie 🙂
Marzena Bartosz
😉
Eveline Bison
Mam ten cień (brązowy) i ja wlaśnie stosuję go w duecie z cieniem prasowanym, bo jakoś myślę, że kremowy cień trzeba zagruntować;) I taki duet wytrzymał u mnie spokojnie 9 godzin ! ( ale u mnie generalnie cienie trzymają się cały dzień bez bazy ….). Nie wiem jak by się sprawdził solo, bo jednak sam jest troszkę zbyt mało wyrazisty.
Piękne zdjęcia!
Marzena Bartosz
Zagruntowany lepiej się sprawdza;)